• Witamy na nowej stronie Teatru Ziemi Rybnickiej!
  • 60 lat Teatru Ziemi Rybnickiej

Anna Prudel czyta dzieciom

3 października o godz. 13.00 Anna Prudel przeczyta dzieciom swoje książeczki z serii "Bajeczki z Morałem". Zapraszamy dzieci w wieku 3-7 lat wraz z rodzicami. Nie zabraknie konkursów, zagadek dla dzieci oraz możliwości zakupienia książeczek i wzięcia autografu.

Anna Prudel – urodzona w 1986 w Rybniku. Absolwentka filologii angielskiej ze specjalizacją z języka angielskiego i literatury na Uniwersytecie Ostrawskim w Republice Czeskiej. Z zawodu nauczycielka języka angielskiego. Z zamiłowania nauczycielka języka angielskiego. Pasjonatka słowa pisanego i śpiewanego. Ukończyła kurs pisania tekstów piosenek w Berklee College of Music. W 2019 roku wydała swój pierwszy tomik poezji Suma Wszystkich Myśli (Sowello 2019). Jesienią tego samego roku utworem „Oczywistość” wygrała II Otwarty Konkurs Jednego Wiersza im. Janiny Podlodowskiej w Rybniku. Jej poezja ukazuje się w rybnickim magazynie Wytrych, a wierszyki dla dzieci w magazynie Wytryszek. Jej wiersz „Kobiety idące” został zaprezentowany i pozytywnie oceniony w „Poczcie poetyckiej” Macieja Szczawińskiego w Polskim Radiu Katowice. W 2020 roku ukazała się jej pierwsza seria rymowanych książeczek dla dzieci „Bajeczki z morałem” (Pryzmat 2020). Rok później seria została wzbogacona o 6 nowych książeczek „Bajeczki z morałem 2” (Pryzmat 2021). Dużą popularnością cieszy się również jej świąteczna bajka „O zabawce, która bała się zostać świątecznym prezentem” (Pryzmat 2020). W przygotowaniu jest już kolejna część tego opowiadania – „O zabawce, która zgubiła się na święta” (Pryzmat 2021). Nakładem wydawnictwa Pryzmat w tym roku ukaże się książka dla dzieci „Florianek i aniołki”.

Prywatnie mama czteroletniego Radzimirka, dla którego tworzy przeróżne bajeczki i rymowanki. Autorka aktualnie marzy o pisaniu tekstów piosenek dla dzieci i dla dorosłych, aktywnie poszukuje zespołów chętnych do współpracy.

Tadeusz Kolorz ubarwi spotkanie od strony muzycznej. Nie pierwszej świeżości, ale jeszcze nie na ostatnich nogach. Imię i nazwisko nic wam nie powie, ale, jak to mówią: mowa jest srebrem, a za to złotem milczenie. Zatem, można powiedzieć, taki, w pewnym sensie, "złoty chłopak" (no bardziej chłop, tyle, że mało rolny, a w zasadzie bez roli. Czyli ni to rolnik, ni aktor. Ni szuzblech, ni traktor. Słowem - Bóg wi co, ale też się tą wiedzą nie dzieli).