• Witamy na nowej stronie Teatru Ziemi Rybnickiej!
  • 60 lat Teatru Ziemi Rybnickiej

NA PEŁNYM MORZU

21 MAJA godz.18.00 premiera spektaklu pt: „ NA PEŁNYM MORZU” w wykonaniu Teatru „RONDO” Teatru Ziemi Rybnickiej.

 

 

Reżyseria: Izabela  Karwot

Scenariusz na podstawie tekstu Sławomira Mrożka

Scenografia, rekwizyty, kostiumy: Barbara Wójcik-Wiktorowicz

Muzyka: Jarosław Hanik

Reżyseria światła: Tomasz Paszenda

OBSADA:

Szymon Skaba-Gruby

Robert Długosz-Mały

Michał Hajduczek-Średni

Dariusz Wiktorowicz ( Gościnnie )-Listonosz, Lokaj,

Sztuka manipulacji, obnażająca system polityczny, pełna absurdu, operująca w zabawne dialogi.

 

Sławomir Mrożek jest jednym z najbardziej znanych polskich dramaturgów. Jako dramatopisarz debiutował w 1958 roku sztuką pod tytułem Policja. Następnie przez kilka lat tworzył przede wszystkie jednoaktówki i krótkie utwory sceniczne, które przyniosły mu popularność na świecie jako twórca teatru absurdu. Jedną z takich jednoaktówek była sztuka Na pełnym morzu, napisana w 1961 roku.
Na pełnym morzu opowiada o trzech rozbitkach, przezornie nazwanych – co charakterystyczne dla Mrożka – Gruby, Średni i Mały. Tworząc imiona postaci autor wykorzystał opozycję intelekt – ciało. Imiona odpowiadają fizjonomii ciała bohaterów, ale również ich charakterom. Gruby sam siebie mianuje dowódcą, postacią wiodącą prym. Średni zostaje wiernym sługusem, natomiast Małemu pozostaje rola ofiary. Podobny zabieg da się zauważyć w innym utworze Mrożka, Tango. Jak zaznacza Błoński, Mrożek lepi postacie ze stereotypów charakterologicznych, związane są one nieraz z gatunkiem, który przedrzeźnia lub którym się podpiera. W tym przypadku mamy do czynienia z upostaciowaniem dziecinnym, niczym jak w baśni. Łatwo jednak zauważyć, że w rzeczywistości Gruby, Średni i Mały to kat, pomocnik i ofiara.[1] Te trzy persony występują przez całą sztukę. W pewnym momencie tylko pojawiają się listonosz oraz lokaj. Zdarza się to nieprzypadkowo, gdyż postaci te podważają słowa wypowiedziane przez bohaterów, bądź potwierdzają pewne przypuszczenia. W przypadku listonosza mamy potwierdzenie przypuszczeń Małego, że zmarła jego matka, natomiast lokaj podważa słowa Grubego, że jest sierotą z nizin społecznych, a jego ojciec był analfabetą.
Fabuła utworu koncentruje się wokół tratwy, płynącej gdzieś po morzu, na której znajduje się kufer i trzy krzesła, a także wspomniani już bohaterowie. Intryga zawiązuje się, gdy jeden z bohaterów daje znak, że jest głodny. Pozostali zgadzają się, dając znać, że również przydałoby się coś zjeść, a Gruby rzuca pomysł aby zjeść jednego z nich. Rozpoczyna się dyskusja kogo wybrać, pełna absurdalnych argumentacji, wywołujących uśmiech na twarzy czytających. Czytelnik szybko rozumie, że ma do czynienia ze sztuką pełną absurdu, w której wyśmiewanie się z ustrojów politycznych i ludzkich zachowań gra pierwsze skrzypce.