• Witamy na nowej stronie Teatru Ziemi Rybnickiej!
  • 60 lat Teatru Ziemi Rybnickiej

"Piąta strona świata", spektakl Teatru Śląskiego oraz Gala wręczenia Górnośląskiej Nagrody Literackiej "Juliusz" w ramach 50. Rybnickich Dni Literatury

Śląsk, a właściwie jego mały zakątek, leżące nad niegdyś graniczną rzeką Brynicą Szopienice. Tam właśnie umieścił akcję swojej debiutanckiej powieści Kazimierz Kutz. Wybitny reżyser filmowy i teatralny (współpracował m.in. także z Teatrem Śląskim) zawarł w niej bogaty i barwny obraz życia mieszkańców, pełen zdarzeń codziennych i o dziejowym znaczeniu, rejestrujący miejscowe anegdoty i portrety zwykłych ludzi, z których każdy ma swoją niepowtarzalną historię wartą upamiętnienia. Powstała w ten sposób fascynująca i gęsta od wydarzeń opowieść o miejscu bliskim sercu głównego bohatera, jego „Piątej stronie świata”. Kazimierz Kutz "Piąta strona świata", reżyseria Robert Talarczyk. 19.10.2019, godz.18.00. Spektakl poprzedzi Gala wręczenia Górnośląskiej Nagrody Literackiej "Juliusz".
Bilety: 70 zł KUP BILET

Śląsk, piąta strona świata, to miejsce, gdzie zacierają się granice, a historia bawi się ludźmi i narodami. Nie sposób zamknąć go w sztywne ramy ani opowiedzieć od początku do końca. Można tylko próbować odsłaniać po kawałku, zestawić z tysiąca zabawnych, tajemniczych i fascynujących ludzkich historii. Jedno z najważniejszych przedstawień w Teatrze Śląskim ostatniej dekady i głośne wydarzenie w skali kraju. Teatr opowieści zrealizowany z ogromną wrażliwością na to, co lokalne i zarazem uniwersalne.

Fragmenty recenzji:
Robertowi Talarczykowi udaje się zapanować nad mnogością wątków prozy Kutza i spleść z nich przedziwną balladę, czasem liryczną, czasem bezwzględną w ukazywaniu trudnej historii Śląska.
„Gazeta Wyborcza” Warszawa

Ascetyczny spektakl Talarczyka, toczący się na pustej scenie, ożywianej przez tylne projekcje i ruch zapadni, budują trzy żywioły. Stale obecny na scenie narrator Dariusza Chojnackiego, który perfekcyjnie trzyma w ryzach całość. Olśniewająca choreografia Katarzyny Kostrzewy, która każdej postaci zaproponowała indywidualną charakterystykę ruchową, a wiele sytuacji opowiedziała wprost językiem tańca współczesnego. (...) I żywioł trzeci to aktorzy Teatru Śląskiego, dla których ten spektakl to prawdziwe coup de force. Legendarny kutzowski aktor Bernard Krawczyk jako dziadek Wawrzek, skory do bitki, wypitki i honorowych czynów. Grażyna Bułka, Ewa Leśniak, Barbara Lubos, jako żelazne śląskie matki. Ekscentryczny i melancholijny Ojciec Andrzeja Dopierały, filigranowy i kruchy Alojz Bartłomieja Błaszczyńskiego oraz somnabuliczny Lucjan Artura Święsa.
„Przekrój"

Scena, oczyszczona z dekoracji i nadmiaru sprzętów, staje się miejscem, w którym opowieść o „piątej stronie świata” jest tworzona przez barwny ludzki wielogłos. Przy pomocy kilku rekwizytów i kostiumów Talarczyk kreuje różne sytuacje i miejsca.
„Teatr”

W „Piątej stronie świata” nic nie kłuje. Kutz, zaczepny w publicystyce i polityce, w swej pierwszej powieści (a właśnie ona posłużyła za podstawę tego spektaklu) jest inny: refleksyjny i liryczny. Kreśli tradycyjną obyczajowość ziomków, ale też szanuje ich ambicje, samoświadomość, zakorzenioną godność. Przygląda się historycznym paradoksom, miesza żywych i umarłych, komizm z dramatem.
„Zwierciadło”

To nie jest spektakl ze śląską listą żądań, to nie jest polityczno-społeczno-petycja, nie jest to też ludowa, wyimaginowana opowieści z cepelii. Trzy pokolenia: osiemdziesięciolatek Kutz, czterdziestopięciolatek Talarczyk i trzydziestoletni Chojnacki mierzą się artystycznie z przeszłym i współczesnym Śląskiem (...). „Piątą stronę świata” cechuje z jednej strony najdojrzalsza forma literacka (powieść i jej adaptacja to po prostu dobry kawałek literatury), z drugiej bardzo przemyślana i celna inscenizacja, z teatralnym spojrzeniem, jakiego nie miały poprzednie spektakle dotyczące historii tego regionu. To wreszcie Teatr Śląski bez kompleksów, świetnie grający zespół aktorski i reżyser, który nie tyle wie co, ale wie jak powiedzieć to, co ma do powiedzenia.
„Gazeta Wyborcza” Katowice

Nie przypominam sobie, kiedy tak bardzo ucieszyłem się z sukcesu innego artysty jak podczas zeszłotygodniowej gali wręczenia nagród kończącej sopocki XIV Festiwal Teatru Polskiego Radia i Teatru Telewizji Polskiej "Dwa Teatry" (...) nagle słyszę, jak prowadzący galę Artur Orzech zaczyna mówić: "Nagrodę za twórczą realizację telewizyjną spektaklu >>Piąta strona świata<< otrzymuje Leszek Ptaszyński!".
Ingmar Villqist w felietonie dla „Gazety Wyborczej”


Jakiś czas temu w corocznym konkursie Instytutu Teatralnego w Warszawie na najlepszy polski tekst w minionym sezonie spektakl Teatru Śląskiego zdobył pierwsze miejsce za "Piątą stronę świata". Jest to sukces, jakiego dawno w tym teatrze nie było. 22 września, pół roku po premierze, przedstawienie pokazano w Teatrze Polskim w Warszawie. Sala była nabita, widownia świetna, a po spektaklu owacje identyczne jak w Katowicach.
Kazimierz Kutz w felietonie dla „Gazety Wyborczej”